sobota, 8 listopada 2014

Rozdział 4


#Violetta


Poszłyśmy w ich stronę. Fran nie wyglądała na zadowoloną, ale cóż. Ja bardzo chciałam do nich podejść.
-Cześć chłopcy.
-Cześć laski. Jak tam? - powiedział Fede.
-Wszystko po staremu.
-Może macie ochotę na wypad z nami w góry. Wiecie, tak żeby trochę poimprezować. Mam tam dość duży dom. - powiedział Leon.
-Z wami zawsze. A tak w ogóle to ile nas tam będzie?
-Nasza piątka i Lu - nasza znajoma.
-Ferro?
-Tak. Znasz ją?
-No jasne.