sobota, 8 listopada 2014

Rozdział 4


#Violetta


Poszłyśmy w ich stronę. Fran nie wyglądała na zadowoloną, ale cóż. Ja bardzo chciałam do nich podejść.
-Cześć chłopcy.
-Cześć laski. Jak tam? - powiedział Fede.
-Wszystko po staremu.
-Może macie ochotę na wypad z nami w góry. Wiecie, tak żeby trochę poimprezować. Mam tam dość duży dom. - powiedział Leon.
-Z wami zawsze. A tak w ogóle to ile nas tam będzie?
-Nasza piątka i Lu - nasza znajoma.
-Ferro?
-Tak. Znasz ją?
-No jasne.

Najlepsze imprezy w Stanach zawsze z nią.
-To zajebiście.
-Kiedy mielibyśmy jechać?
-Dzisiaj wieczorem. Na jakieś dwa tygodnie.
-Spoko, to my lecimy się spakować. Przyjedźcie pod ten adres. - po czym wręczyłam mu karteczkę.
-Jasne, będziemy. - krzyknął, gdy byłyśmy jeszcze stosunkowo blisko.


#Fran


-Myślę, że wyjazd z nimi to zły pomysł.
-Nie przesadzaj. Czego chcesz więcej?  Mają kasę, styl, wypasione fury, wiedzą jak się bawić i są mega przystojni.
-W sumie racja.
-Tak w ogóle. To zaszło coś pomiędzy tobą, a tym Fede.
-No tak, przespałam się z nim i nie żałuję. Było mi bardzo dobrze. - odpłynęła.
-To jak? Idziemy się spakować?
-Tak, chodźmy.
Poszło nam wyjątkowo szybko. Kiedy nasze walizki były już na dolę usłyszałyśmy pukanie do drzwi. Szybko poszłam otworzyć. Wzięli nasze walizki i pojechaliśmy. Lu z Diego, ja z Leonem i Fran z Fede. To będą cudowne dwa tygodnie.
Wreszcie dojechaliśmy. Będziemy mieszkać w cudownym miejscu.



Może kiedyś przyjadę to sama z Leonem. Wtedy byłaby zabawa. Chociaż teraz tez będzie. Przywieźliśmy pełno skrzynek alkoholu i innych tego typu rzeczy. Trochę dragów, chipsów itp. Reszta jest już na miejscu.


#Leon


Nie dość, że będziemy pić i się bawić. To mamy ze sobą trzy super laski. Marzenie...
Już bierzemy się za zabawę...


                                                                       
Wreszcie jest!!! Sukces!!!
Przepraszam, że krótki i czkaliście na niego tak długo.
Mam dużo rodzinnych problemów.
Do tego szkoła... Ygh..


Kolejny rozdział - odpowiednia liczba komentarzy.

To tyle. See you! I <3 U!

7 komentarzy: