poniedziałek, 22 grudnia 2014

Rozdział 5

Przeczytaj notkę pod rozdziałem. To dla mnie ważne :)




#Leon

-Śpimy parami, co nie? - zapytałem patrząc na Violettę.
-Jasne. - odpowiedzieli chórem Diego i Fede.
-No to może was oprowadzimy. - stwierdziłem.
-Jasne. - powiedziała Fran.

Każdy z nas wziął jedna z dziewczyn i oprowadził ja po całej posiadłości. Ja oczywiście z wiadomych dla wszystkich powodów wziąłem Violę. Najpierw zabrałem ja do naszej tymczasowej sypialni, która wyglądała mniej więcej tak:


A do tego dochodzą jeszcze nasz własny pokój dzienny, łazienka i garderoba:







#Violetta

Wow.. Leon naprawdę się postarał. I pomyśleć tylko, ze spędzę z nim tu całe dwa tygodnie.. Marzenie..
-I jak skarbie podoba ci się? - zapytał Leon widząc moją minę.
-I to bardzo. - powiedziałam i pocałowałam go w policzek bardzo blisko ust.
-Możesz tak robić częściej.
-Maybe honey.
- To co powiesz na relaksującą wspólną kąpiel przy lampce dobrego czerwonego wina, a potem sama wiesz.. - powiedział tym swoim uwodzicielskim głosem całując mnie po szyi. Odpływam...
-Chętnie, ale może najpierw się rozpakujemy skarbie.
-No dobrze.
Rozpakowaliśmy się po czym poszliśmy wziąć wspólną kąpiel. 
-Kotku może pomóc ci z tym zamkiem? - zapytał łapiąc mnie w talii.
-Chętnie skorzystam z twojej pomocy.
Odsunął zamek od mojej sukienki, która już po chwili znalazła się na podłodze tak jak reszta naszych ubrań..


#Fede

Fran jest boska. To z pewnością najlepsza laska z jaką kiedykolwiek spałem. Niby taka spokojna, ale kiedy zostajemy sam na sam, umie pokazać co w niej drzemie.
Będzie cała moja na aż dwa tygodnie. Chyba nie wypuszczę jej z sypialni
-Nad czym tak intensywnie myślisz kotku? - wyrwała mnie z transu.
-Nad tym jaka jesteś wspaniała. - powiedziałem puszczając jej oczko, a ona się zarumieniła. - Ślicznie się rumienisz. - dopowiedziałem i zacząłem całować jej szyję.
Potem już samo poszło...

#Lu

Diego jest mega super. Tylko z nim mogę się tak wyluzować i uprawiać prawdziwy seks bez absolutnie żadnych zobowiązań. Nic więcej nie będę na razie mówić, bo jestem troszeczkę zajęta. Chyba wszyscy kim i czym...

#Leon

Na jednej butelce wina się nie skończyło, ale nie jesteśmy jakoś super najebani. Po prostu tak nam lepiej.. Nie znajdę odpowiedniego słowa.
Teraz leżymy w łóżku i jakby to powiedzieć.. delektujemy się sobą. Tak, to chyba dobre określenie. Reszta niech lepiej pozostanie tajemnicą...

 ~***~

No więc tak....
Chcę Was wszystkich cholernie przeprosić za to co narobiłam.
Tak.. Tylko ja jestem na tyle inteligentna, żeby zapomnieć hasła.
Wiem, ze to w żaden sposób mnie nie usprawiedliwia, ale naprawdę jest mi przykro.
Moje życie to jakaś totalna masakra..
Szkoła, lekcje, koła, treningi, spanie i tak w kółko, i w kółko..
No to tyle na temat..
Do zobaczenia, mam nadzieję jutro, a właściwie dzisiaj, bo już po północy.
<333

4 komentarze:

  1. Fantastyczne! ;*
    Fajne zdjęcia ^^
    Czekam na kolejny! ;)
    Wpadniesz do mnie? ;c
    http://whycannotyoustoptheoftime.blogspot.com/2014/12/rozdzia-24-epilog.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. boski!!
    dziś go znalazłam i mam nadzieję z next niedługo
    napisz rozdział 18 + plis

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział!
    Mam nadzieję, że następny będzie +18!
    Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj odrazu przepraszam, że z anonima ale po prostu nie mam konta mam nadzieję, że to nie problem ale mniejsza o to. Przyznam się bez bici, że dopiero dzisiaj zaczęłam czytać twojego bloga ale jakoś tak wyszło twoje opowiadanie jest super naprawdę boskie zauważyłam jednak, że nie dodajesz już długi czas mam jednak nadzieję, że to nie koniec i w końcu coś dodasz bo powiem szczerze nie mogę się doczekać. Odedzwij się jakoś i daj znać czy przeczytałaś to co pisze teraz na telefonie z wieloma błędami zapewne . Czekam na next wierzę w ciebie jeżeli zaglądasz czasem na ten blog jeszcze to wiedz , że jest ktoś kto go z chęcią poczyta i jest osoba której podoba się co piszesz . Pozdrawiam tajemniczy anonimek .

    OdpowiedzUsuń