Przeczytaj notkę pod rozdziałem. To dla mnie ważne :)
#Leon
-Śpimy parami, co nie? - zapytałem patrząc na Violettę.
-Jasne. - odpowiedzieli chórem Diego i Fede.
-No to może was oprowadzimy. - stwierdziłem.
-Jasne. - powiedziała Fran.
poniedziałek, 22 grudnia 2014
sobota, 8 listopada 2014
Rozdział 4
#Violetta
Poszłyśmy w ich stronę. Fran nie wyglądała na zadowoloną, ale cóż. Ja bardzo chciałam do nich podejść.
-Cześć chłopcy.
-Cześć laski. Jak tam? - powiedział Fede.
-Wszystko po staremu.
-Może macie ochotę na wypad z nami w góry. Wiecie, tak żeby trochę poimprezować. Mam tam dość duży dom. - powiedział Leon.
-Z wami zawsze. A tak w ogóle to ile nas tam będzie?
-Nasza piątka i Lu - nasza znajoma.
-Ferro?
-Tak. Znasz ją?
-No jasne.
sobota, 18 października 2014
Rozdział 3
#Violetta
Obudziłam się w w jakimś pokoju. Był typowo męski. To oznacza, że facet ma charakter. A takich lubię najbardziej. Dopiero po chwili spostrzegłam, że leżę obok tego całego Leona. Ciekawe co z Fran. Wczoraj gdzieś zniknęła mi z oczu. Albo bzykała się z tym Federico albo zmyła się na chatę. A wracając to sedna sprawy to Leon jest mega świetny w łóżku. Wczoraj trochę za dużo popiłam. No i mam tego skutki, ale nie żałuję. Mam jakieś urywki z wczorajszej imprezy.
Leon właśnie się budzi ciekawe czy coś pamięta.
-Cześć mała..
-Cześć, byłeś świetny.
-Ty też.
-No to ja się zbieram. - powiedziałam przeciągając się. - Siora się pewnie o mnie martwi.
-Odwieźć cię?
-Nie trzeba.
-Jak chcesz.
Ubrałam się i pojechałam do domu. Jeżeli Fran już w nim jest do nieźle mnie opierniczy.
Obudziłam się w w jakimś pokoju. Był typowo męski. To oznacza, że facet ma charakter. A takich lubię najbardziej. Dopiero po chwili spostrzegłam, że leżę obok tego całego Leona. Ciekawe co z Fran. Wczoraj gdzieś zniknęła mi z oczu. Albo bzykała się z tym Federico albo zmyła się na chatę. A wracając to sedna sprawy to Leon jest mega świetny w łóżku. Wczoraj trochę za dużo popiłam. No i mam tego skutki, ale nie żałuję. Mam jakieś urywki z wczorajszej imprezy.
Leon właśnie się budzi ciekawe czy coś pamięta.
-Cześć mała..
-Cześć, byłeś świetny.
-Ty też.
-No to ja się zbieram. - powiedziałam przeciągając się. - Siora się pewnie o mnie martwi.
-Odwieźć cię?
-Nie trzeba.
-Jak chcesz.
Ubrałam się i pojechałam do domu. Jeżeli Fran już w nim jest do nieźle mnie opierniczy.
niedziela, 24 sierpnia 2014
Rozdział 2
#Violetta
Trochę to zajęło, ale wyglądamy zajebiście i mega seksownie. Ja ubrałam to, a Fran to. Wyszłyśmy na miasto i ruszyłyśmy do najlepszego klubu w mieście - Guzel. Mają tam najlepszą muzę i alkohol. No i tylko niektórzy tam chodzą. Nie wpuszczają byle kogo.
Spokojnie ominęłyśmy bramkarzy. pamiętają nas dobrze. Często przychodziłyśmy tu przed moim wyjazdem. Już po chwili ruszyłyśmy na parkiet.
#Leon
Czułem, że pójdą do Guzel. Bez problemu się tam dostaliśmy. Można powiedzieć, ze jesteśmy tam stałymi bywalcami. To klub dla najlepszych. Kiedy weszliśmy od razu ja zauważyłem. Wygląda zajebiście seksownie.
Trochę to zajęło, ale wyglądamy zajebiście i mega seksownie. Ja ubrałam to, a Fran to. Wyszłyśmy na miasto i ruszyłyśmy do najlepszego klubu w mieście - Guzel. Mają tam najlepszą muzę i alkohol. No i tylko niektórzy tam chodzą. Nie wpuszczają byle kogo.
Spokojnie ominęłyśmy bramkarzy. pamiętają nas dobrze. Często przychodziłyśmy tu przed moim wyjazdem. Już po chwili ruszyłyśmy na parkiet.
#Leon
Czułem, że pójdą do Guzel. Bez problemu się tam dostaliśmy. Można powiedzieć, ze jesteśmy tam stałymi bywalcami. To klub dla najlepszych. Kiedy weszliśmy od razu ja zauważyłem. Wygląda zajebiście seksownie.
środa, 20 sierpnia 2014
Rozdział 1
#Violetta
Jestem właśnie w helikopterze. Ja i moja walizka. Dlaczego helikopter. Nie mogę latać zwykłymi samolotami. Jestem zbyt rozpoznawalna, a mój prywatny samolot jest na przeglądzie. Miałam przylecieć za tydzień, bo miałam mieć nagrania na moją nową płytę, ale stwierdziłam, ze zrobię to tutaj. Ja i Francesca jesteśmy przybranymi siostrami. Jej mama jest macochą numer 12. Lubie ją. Mam nadzieję, ze nie będzie ich więcej. Znam ją od urodzenia. Zawsze byłyśmy jak siostry. Kupiłam własną willę. Nie chcę żyć na garnuszku ojca. Znowu zacząłby mnie kontrolować. Właśnie przelatuję nad parkiem i zauważam spacerującą Fran. Rozkazuję natychmiast wylądować. Kiedy już jestem na ziemi zaczynam ciągnąć moją czarną walizkę i zaczynam biec w stronę Francesci.
Jestem właśnie w helikopterze. Ja i moja walizka. Dlaczego helikopter. Nie mogę latać zwykłymi samolotami. Jestem zbyt rozpoznawalna, a mój prywatny samolot jest na przeglądzie. Miałam przylecieć za tydzień, bo miałam mieć nagrania na moją nową płytę, ale stwierdziłam, ze zrobię to tutaj. Ja i Francesca jesteśmy przybranymi siostrami. Jej mama jest macochą numer 12. Lubie ją. Mam nadzieję, ze nie będzie ich więcej. Znam ją od urodzenia. Zawsze byłyśmy jak siostry. Kupiłam własną willę. Nie chcę żyć na garnuszku ojca. Znowu zacząłby mnie kontrolować. Właśnie przelatuję nad parkiem i zauważam spacerującą Fran. Rozkazuję natychmiast wylądować. Kiedy już jestem na ziemi zaczynam ciągnąć moją czarną walizkę i zaczynam biec w stronę Francesci.
#Fran
Idę parkiem, ale czuję, że ktoś mnie woła. Świetnie znam ten głos. To Violetta. Nie mówiła,że przyjeżdża.
-Cześć. Co ty tu robisz?
-Hej. Wracam, chyba na stałe.
-Czemu nie powiedziałaś, że wracasz?
-Chciałam zrobić Ci niespodziankę.
-Dziękuję, Stęskniłam się za tobą. -powiedziałam po czym się przytuliłyśmy.
-Od kiedy się tak ubierasz?
-Jak?
-Tak grzecznie. Zapamiętałam się inną.
-Chodzi o naszych starszych, wiesz jacy są.
-Tak.
-A co u ciebie? Bardzo balowałaś?
-Tak.
-Proszę o szczegóły.
-Jak chcesz.No to wczoraj ze znajomymi wbiliśmy na imprezę. Było wszystko. Tabletki, whisky, wóda, zioło... Ja niczego nie brałam - mówiła wręcz błagalnym wzrokiem. - Chcesz fajkę? - dodała zapalając papierosa.
-Nie pale.
-No co ty. Nie zachowuj się jak dziewica w noc poślubną.
-Dobra.
-Wiesz co jak będziesz dalej słuchała starych to skończysz jako stara panna z kotami albo zakonnica. Powiem Ci jak to będzie wyglądać.
-Zaskocz mnie.
-Mamo, tato. - zaczęła piskliwym głosikiem - Które stringi mam założyć? Idę do chłopaka na noc, ale spokojnie. Będziemy uprawiać tylko seks analny, bo mam dni płodne.
-Skąd ty bierzesz te teksty?
-Same przychodzą. To co? Idziemy dzisiaj na jakiegoś browara albo drinka?
-Tak jasne.
-Dobra, chodź. pokaże ci moja nową willę.
-Ok. Prowadź
#Leon
Siedziałem z chłopakami na ławce w parku. Słyszałem tę scenkę. Myślałem, ze Francesca to taka grzeczniutka panieneczka. Widocznie się pomyliłem. Ale moją uwaga przykuła Violetta. Piękna, bogata, ze stylem i wie o co chodzi w życiu. Muszę ogarnąć, na którą imprezę idą.
-Dobra, ja ją zaklepuję. - powiedziałem zaraz po tym, jak straciłem ja z pola widzenia.
-Chyba żartujesz?!
-Nie. Pierwszy ja zobaczyłem, więc ma prawo przelecieć jak jako pierwszy.
-No dobra. Niech Ci będzie.
#Fran
Dotarłyśmy do willi, która już an zewnątrz wyglądała cudownie. Zobaczyłam piękny taras, kuchnię, łazienkę, sypialnię Violetty, salę kinową. Ale najbardziej spodobał mi się salon i poddasze:
Czas przygotować się na niezapomnianą imprezę.
Rozdział 1.
Nie najgorszy, ale mógł być lepszy.
No nic.
Następny chyba jutro.
See you! I <3 U!
wtorek, 19 sierpnia 2014
Prolog
Violetta Castillo - 19-letnia gwiazda światowego formatu. Media maja ją za wzór do naśladowania, ale teraz wraca do rodzinnego Buenos Aires. Jedyne za czym tak naprawdę tęskniła to jej ukochana siostra Francesca. Wróciła dla niej, ale po jej powrocie stara Fran wróci. Pozna niezwykłego chłopaka. Spodoba jej się jego zachowanie. W końcu wszystkie dziewczyny lubią niegrzecznych chłopców.
Leon Verdas - niby typowy 20-letni chuligan, któremu zależy tylko na jednym. Ma najlepszych kumpli jaki chodzi po ziemi - Fede i Diego. Są do siebie podobni - niegrzeczni, przystojni (...) . Są niebezpieczni. Można powiedzieć, że lubią laski z charakterem, a najbardziej te, które są do nich podobne - "niegrzeczne'.
Leon Verdas - niby typowy 20-letni chuligan, któremu zależy tylko na jednym. Ma najlepszych kumpli jaki chodzi po ziemi - Fede i Diego. Są do siebie podobni - niegrzeczni, przystojni (...) . Są niebezpieczni. Można powiedzieć, że lubią laski z charakterem, a najbardziej te, które są do nich podobne - "niegrzeczne'.
Połączy ich namiętność.
W końcu..
Jak oni uważają:
"Miłość nie istnieje"
W życiu chodzi przecież o przyjemności.
A nie ma nic przyjemniejszego niż seks.
Tylko trzeba uważać żeby się przypadkiem nie zakochać
Ugh.. Nie umiem pisać prologów. Mam tylko nadzieję, że ktoś bedzie miał ochotę czytać te wypociny. Jutro rozdział pierwszy.
See you! I <3 U!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)